Czy to naprawdę takie faux pas? (AKA, Czy jestem dupkiem?)

neuro

Don't buy from me
Resident
Joined
Sep 16, 2023
Messages
7
Reaction score
17
Points
3
Kiedyś zapytałem sprzedawcę, nie podam nazwy ani miejsca, ile substytutu (i silnego) opioidu znajdowało się w tabletkach, które produkują przed zakupem. Odpowiedzieli nieco zirytowani, mówiąc "jak możesz o coś takiego pytać? To nie ma nic wspólnego z zawieraniem transakcji!".

Kontekst:
Cóż, osoba sprzedaje kilka tabletek, nazywając je, powiedzmy, Dilaudid 2mg, Dilaudid 4mg, Dilaudid 8mg prasowanymi pigułkami, ale reklamuje, że nie ma w nich dilaudidu, ale w rzeczywistości inny (bardzo silny) opioid, którego nie wymienię, aby zachować informacje o sprzedawcach w 100% anonimowo, niezależnie od tego, czy są na tej tablicy, czy nie.

Czy to naprawdę takie faux pas? To znaczy, do diabła, czy nie wszyscy chcemy zachować bezpieczeństwo i nie zabić siebie ani naszych przyjaciół, którym moglibyśmy dać te tabletki? Skąd ktokolwiek miałby wiedzieć, ile wziąć? Jak mogę ufać, że dokładnie wymieszałeś aktywny opioid i spoiwo i znasz procent czystego leku do spoiwa, aby powiedzieć, że jest równoważny (ta pigułka ma ### mg / mcg opioidu Y, który jest równy, zgodnie z tabelami konwersji opioidów, na przykład 2 mg Dilaudidu).

Jeśli nie oszukujesz i sprzedajesz różne nominały tabletek pod inną tożsamością, ale nadal jesteś uczciwy i mówisz, co się w nich znajduje, to powinieneś wiedzieć z grubsza, ile wynosi każda tabletka.... czy to takie przestępstwo, aby o to pytać?

Czy jestem dupkiem?
 

Teko

Don't buy from me
Member
Joined
Jan 21, 2023
Messages
3
Reaction score
4
Points
3
Mogę ci mówić o moralności, etyce, metaetyce. Ale jeśli chcesz tylko pigułkę z alprazolamem, to ok. Jeśli złości się na to pytanie, to dlatego, że wie, że robi coś złego i stara się uniknąć stwierdzenia, że jego towar jest brudny. Jeśli sprzedaje ci coś, o czym ci nie powiedział, to jest to oszustwo, to znaczy, że jest to coś nielegalnego, mówiąc etycznie, wchodzi w performatywną sprzeczność, sprzedając coś, o czym nie powiedział, że sprzedaje, a zatem jest to niemoralne. W rzeczywistości sprzedaż narkotyków nie jest zła, ponieważ nie wchodzi w sprzeczność, a całe zło narkotyków jest od niej niezależne, to tak, jakby powiedzieć, że musimy zakazać ołówków, ponieważ mogą zabić, oprócz tego, że zakaz narkotyków przynosi mafiom niezwykły zysk, z którego mogą ryzykować życie, a nie mając dostępu do sądu lub bezpieczeństwa publicznego, muszą narzucić swoją sprawiedliwość, a będąc ludźmi nieintelektualnymi, robią to źle
 

neuro

Don't buy from me
Resident
Joined
Sep 16, 2023
Messages
7
Reaction score
17
Points
3
Byłbym skłonny się zgodzić... W tym przypadku facet był szczery, że znaczki do tłoczenia pigułek, jeśli spojrzeć w górę, powiedzą oksykodon, jednak powiedział, że na pewno NIE było w nim oksykodonu. Nie powiedział jednak, ile było w nim innego opioidu (który w tym przypadku był o wiele silniejszy)... więc tak, nadal nieetyczne, jeśli o mnie chodzi. Wygląda na to, że facet i tak teraz oszukuje, po tym jak przez jakiś czas był legalny. Typowa ewolucja. Więc chyba uniknąłem dwóch kul, śmiertelnie i finansowo.
 

general

Don't buy from me
Resident
Joined
Jan 14, 2023
Messages
40
Solutions
2
Reaction score
18
Points
8
Nie powiedziałbym, że to ty. Nie kupiłbym niczego, co nie zawierałoby tego lub tamtego stwierdzenia. Kto do cholery chce kupić nieznane, odczynnik do testów narkotykowych doprowadzi cię tylko tak daleko. Kupowanie czegoś od kogokolwiek wymaga zobowiązania się do wiary w "to jest to, co do cholery jest". Może to tylko ja.
 
Top