Czeska metamfetamina (aka pervitin) a metamfetamina krystaliczna

[amphmnamii]

Jedna dość ważna rzecz dotycząca czeskiego pervitinu, który wykorzystuje toluen. Na czeskich ulicach można dostać 90% mokrych rzeczy zawierających toluen. Daje to efekt "szybkiego rozgrzania" podczas aplikacji. Z odłamkami metamfetaminy czujesz "szczypanie" z powodu HCL. Czeski pervitin zawiera również wiele niezrównoważonych resztek (tutejsi producenci nie dbają o czystość) ... takich jak jod, a czasem kwas z ogniw baterii. (To może zaszkodzić życiu!)
+Często można też znaleźć "przegrzane brązowe gówno", które może utrzymać cię przez długi czas...
W czeskim pervitinie nie chodzi o czystość, ale i tak można poczuć się szybciej niż przy metamfetaminie 90%+.
Czysta meta jest gładka. Pervitin jest jak ostry papier ścierny.

Brałem wiele rodzajów mety. Czeskie gówno jest bardziej szalone i niebezpieczne.

Czescy narkomani zwykle nie chcą czystych kryształów, ponieważ nie czują się dobrze.
Mam teraz Crystal z Holandii, kumple mają za mało...

 

[AmoreTossico]

Również pervitin jest marką mety używanej przez wehrmacht

 

[amphmnamii]

Tak, to fakt. Nazwa pervitin utrzymuje się między ludźmi.

 

[saytam1]

Szkoda, że nie ma szczegółowej procedury gotowania czeskiej mety.

 

[dnBQByvHb8Zkawbjpx]

Co masz na myśli? Rozumiem, że standardowy proces oparty na pigułkach (pseudo)efedryny przy użyciu czerwonego fosforu i jodu jest dobrze udokumentowany, zarówno w literaturze, jak i w filmach tutaj na BB.

 

[JesusCrystal]

Kiedy przeczytałem to tutaj, na początku pomyślałem, że to zabawne, ale teraz, kiedy o tym myślę, wszystko, co tu piszesz, absolutnie mnie przeraża i w końcu to rozumiem.

Jestem z Czech i aktywnie gotuję od prawie 10-12 lat, a wcześniej regularnie pomagałem dwóm mistrzom ze starej szkoły od 15-16 roku życia, którzy gotują od urodzenia.


To, co tu wszyscy piszecie, to bzdury na pół gwizdka, a raczej tylko teoretyczna chemia, która do niczego wam się nie przyda.


Od ponad roku szukam tu jakiejś wyższej wiedzy, jestem entuzjastycznie zaskoczony jak mądrzy są tu ludzie, którzy wiedzą i potrafią wszystko.


Przez jakiś czas miałem złudzenie, że jestem tylko podrzędnym kucharzem, który ma tylko jakąś ogólną wiedzę z chemii... za wszelką cenę chciałem poznać inne sposoby niż nasz, czeski....


teraz wcale się nie dziwię, że tu na rynku farmaceutycznym ludzie zachwalają jakiś produkt, a jednocześnie nawet nie wiedzą jak działa prawdziwe PIKO i kłócą się z jedną czy dwiema osobami, które mają rację, że to gówno warte.


Szukałem czegoś, co nie istnieje... W rzeczywistości znalazłem - moją dumę.

I PRZESTAŃ NAZYWAĆ TO PERWITYNĄ, tak nazywała to firma Temler Werke podczas II wojny światowej


MAMY PIKO, SKURWYSYNY :-*

 

[dnBQByvHb8Zkawbjpx]

Wyluzuj koleś, cieszymy się, że cię mamy. Większość z nas tutaj nigdy nie gotowała, nie posiada formalnego wykształcenia w zakresie chemii organicznej i nie twierdzi ani nie udaje, że jest inaczej. Wszelkie porady lub stwierdzenia dotyczące gotowania poza samouczkami wideo lub obszernymi artykułami należy traktować z dużym przymrużeniem oka.

Jeśli chcesz przynieść korzyści społeczności i podzielić się swoim przepisem lub omówić konkretne aspekty gotowania (proporcje, czas, szybkie/wolne dodawanie składników itp.), twoja wiedza będzie bardzo mile widziana. Możesz to zrobić tutaj, w tym wątku, na https://bbgate.com/b/Czech/ lub gdziekolwiek uznasz to za stosowne.

Jeśli chodzi o nazwę, użyłem "pervitin" jako półformalnej nazwy, która jest najczęściej używana w wiadomościach i literaturze, która byłaby najlepsza dla anglojęzycznych odbiorców.