Co do kurwy nędzy? Chyba się zgubiłeś. Biblioteka uniwersytecka znajduje się obok. Idź studiować swoje doktoranckie gówno i siedź, kurwa, cicho. Pamiętaj, to biblioteka... W bibliotece się nie rozmawia.
Nie, ale poważnie, jeśli jesteś mądrzejszy od nas wszystkich tutaj, dlaczego sam tego nie zrobisz? Po co w ogóle czytałeś te posty, skoro doskonale radzisz sobie sam?
Zdradzę ci pewien sekret dotyczący chemii. Tak naprawdę nie chodzi o książki, które czytasz, ale o praktyczne doświadczenie w laboratorium. Czytanie o procedurze nie czyni cię zdolnym do wykonania jej w prawdziwym środowisku. Zaprzeczam tym bzdurom. Tajny chemik, który finansuje własne laboratorium, może znać chemię znacznie lepiej z tego prostego powodu, że wykonał o wiele więcej procedur, które aktywnie wspomagają wiedzę, niż studenci chemii, którzy ledwo wchodzą do rzeczywistego laboratorium (mówię z doświadczenia).
Wkurza mnie nie to, że wyzywasz zły produkt, ale to, że wyzywasz ludzi za to, że nie studiowali chemii. Wiesz, że chemia jest nauką przyrodniczą. Każdy może zostać chemikiem, jeśli rozumie prawa i stosuje je właściwie w praktyce.
Nie powiedziałem twojej matce, że nie może mieć dzieci, ponieważ nie jest wystarczająco inteligentna, aby zrobić to "właściwie".
Najlepsze jest to, że nie jestem nawet "odpadem" jako jednostka oparta na ego, jak byś to nazwał, ale nadal grasz kartą bohatera brzmi dla mnie super arogancko z jakiegoś powodu...